Choćby jednodniowa eskapada w góry albo za miasto nie może się odbywać bez latarek
![sala konferencyjna sala konferencyjna](http://img.winterexpedition.pl/images/1410/544125cfddbd9___flickr_15501426251_w163.jpg)
![Czapka zimowa Czapka zimowa](http://img.winterexpedition.pl/images/1312/52b80a3b666dc___flickr_8266440427_w188.jpg)
Gdy będziesz potrzebować dodatkowych informacji na wątek poruszany w powyższym tekście, to wejdź tu (https://www.kasprowy.pl/spa-wellness/spa) – z pewnością te materiały także Cię zaciekawią.
Takiego typu latarki z reguły są na baterie, choć w ostatnim czasie prym wiodą modele LED-owe. Ludzie, którzy lubią przemierzać niedostępne dżungle lub pstrykać fotki zorzy polarnej zimą na dalekiej północy, zapewne docenią tzw. czołówki. Bateryjki w nich są małe, a sama latarka jest w stanie świecić nawet do kilkunastu godzin. Ten typ latarek ma duży plus — zostawia ręce swobodne, więc możemy wiązać liny czy pstrykać zdjęcia. Bardzo dobrej jakości latarkę możemy zainstalować sobie w smartfonie. W nowszych modelach pojawiają się one już w standardzie, a w tych odrobinę starszych trzeba ściągnąć wówczas odpowiednią aplikację. Pamiętajmy jedynie o tym, że latarka w telefonie jest dobra na kilka chwil. Jeśli mamy zamiar wybrać się z nią w góry, to nie będzie to najlepszy pomysł. Po pierwsze telefon może nam upaść i roztrzaska się w nim ekran. To zapewne wywoła naszą złość, ponieważ nowy model dosyć dużo kosztuje.